Polifoniczna pieśń okolicznościowa w okresie zygmuntowskim – cz.10. Lament królewny Anny
Dziewiątą, ostatnią pieśnią, której przyjrzymy się w tym cyklu jest Królewny polskiej Anny lament. Przyjmuje on formę żałobnej wypowiedzi samej – wtedy jeszcze – księżniczki. W większości strofy te są poetyckim opisem smutku i spotykających ją tragedii, ale nie bez elementów, które można rozwinąć z uwzględnieniem kontekstu historycznego.
Krzysztof Knittel – „Piękna współczesność”. Portrety warszawskich kompozytorów” (cz. 3)
Piękno rozumiane jako jak najdoskonalsze odzwierciedlenie rzeczywistości było domeną sztuki starożytnej. Czy mimo upływu przeszło dwóch tysięcy lat koncepcja ta jest wciąż żywa? Kompozytor Krzysztof Knittel jest zdania, że piękno tkwi we współczesnej rzeczywistości – w jej galopującym rozwoju, w błyskawicznym przepływie informacji i w mnogości otrzymywanych przez człowieka bodźców. Zapraszamy na kolejny wywiad w cyklu „Portrety warszawskich kompozytorów”.
Polifoniczna pieśń okolicznościowa w okresie zygmuntowskim – cz.9. Ojcowska żałoba
Lament Jeronima Szafrańca starosty chęcińskiego o śmierci Syna jego stanowi wśród omawianego repertuaru ewenement – zachował się aż w trzech źródłach i to w dodatku kompletnych. Można zresztą powiedzieć – antycypując – że współgra ta stosunkowo liczna źródłowa reprezentacja z wartością artystyczną tego utworu, która wśród omawianych w tym cyklu pieśni jest niewątpliwie największa.
Krzysztof Napiórkowski – 10 x Twardowski
Bardzo ciekawej propozycji muzycznej na czas jesieni, ale nie tylko, dostarczył Krzysztof Napiórkowski. W swojej najnowszej, czwartej już, płycie – „10 x Twardowski” – postanowił zaaranżować muzycznie wiersze księdza Jana Twardowskiego.
Festiwal Nostalgia. Wokół Góreckiego
Festiwalowi Nostalgia już po raz trzeci towarzyszyły Warsztaty krytyki muzycznej z Fundacją MEAKULTURA. Ich uczestnicy dzielą się na łamach naszego pisma swoimi doświadczeniami i przemyśleniami.
Sacrum Profanum – refleksje festiwalowe
Sacrum Profanum powraca do korzeni. W programie tegorocznej edycji festiwalu oprócz kompozycji z nurtu muzyki alternatywnej czy utworów najnowszych, autorstwa kompozytorów „akademickich”, znów znalazło się miejsce dla dzieł ojców awangardy. Ważnym gatunkiem była także opera w jej nowych, czasem dyskusyjnych, odsłonach.
Polifoniczna pieśń okolicznościowa w okresie zygmuntowskim – cz.8. Nauki małżeńskie
O ile poprzednia część cyklu tekstów poświęconych polifonicznej pieśni okolicznościowej dotyczyła utworu przeznaczonego na wesele samego króla, o tyle tym razem przyjrzymy się epitalamium powstałym na użytek szlachecki: Pieśni na wesele Wielmożnego Pana Jana Kostki ze Sztymbarku, o małżeństwie świętym.
Bartosz Kowalski – „Kompozytor strefy środka”. Portrety warszawskich kompozytorów (cz. 2)
Jak brzmi współczesna Warszawa? Czy pojęcie „muzyka stolicy” jest tożsame z pojęciem „muzyka Warszawskiej Jesieni”? Czy istnieje wspólny język, którym posługują się kompozytorzy warszawscy, czy przeciwnie: jest to konglomerat twórczych indywidualności? Odpowiedzi na te pytania postanowiłam poszukać w cyklu wywiadów „Portrety warszawskich kompozytorów”. Bartosz Kowalski, nie identyfikując się ani z trendami promowanymi przez festiwale muzyki współczesnej, ani z lekkostrawną muzyką rozrywkową, określa siebie jako kompozytora „strefy środka”.
Polifoniczna pieśń okolicznościowa w okresie zygmuntowskim – cz.7. Królewskie wesele
Pieśń o weselu jest jednym z dwóch epitalamiów XVI-wiecznych omawianych w tym cyklu. Katarzyna Habsburżanka to kolejna, trzecia już żona Zygmunta Augusta. Król, mimo młodego wieku, do 1553 roku owdowiał dwukrotnie – pierwszy raz po śmierci Elżbiety Habsburżanki w 1545, następnie zaś po śmierci ukochanej Barbary Radziwiłłówny w 1551. Żadna z nich nie dała Augustowi potomka, tak potrzebnego wymierającej już wtedy dynastii.
Polifoniczna pieśń okolicznościowa w okresie zygmuntowskim – cz.6. Barbara
Napis nad grobem zacnej krolowej jest epitafium dość tradycyjnym, zawierającym charakterystyczne dlań elementy. Po pierwsze zachowuje częstą formę mowy zmarłego do żywych, po drugie zaś wygłaszane jest „od grobu” do przechodnia. Dwie pierwsze strofy pieśni stanowią zatem typowy dla tej formy wstęp wzywający do zatrzymania się nad grobem i krótko przedstawiający postać zmarłej, która zwraca się do przechodzącego. Dalsze strofy do piątej włącznie to ogólne dzieje życia Barbary.