W deszczu smatfonowych aparatów i kamer, czyli po co tak właściwie chodzimy dzisiaj na koncerty?
Setki migających ekranów. Wszystko po to, by uchwycić chwile. Tylko czy za sprawą aparatów i kamer paradoksalnie nie tracimy tych najcenniejszych?
O rozrywce na poważnie
Rock, blues, pop… Któż nigdy nie słyszał Boba Dylana, któż nie bawił się na szkolnej dyskotece, któż nie zetknął się nigdy z nazwiskiem Agnieszki Chylińskiej? Muzyka popularna jest dziś wszechobecna i nie sposób jej nie znać. Ale warto też uświadomić sobie, że jest to w gruncie rzeczy nie tylko nic nie znaczący ludyczny dodatek do rzeczywistości. To zjawisko wielowymiarowe i wieloaspektowe, które, wbrew pozorom, poddaje się badaniom i analizie. A na dodatek warto o nim pisać.
Śpiewanie to obciach. Szymanowska, Kurpiński, Lessel… Moniuszko. Śpiewnik domowy.
Wspólne śpiewanie, śpiewanie amatorskie, solo z akompaniamentem. Czy w dzisiejszych czasach w Polsce można wyobrazić sobie coś bardziej obciachowego?
O afrykańskich korzeniach muzyki popularnej
Muzyka popularna wiele zawdzięcza muzyce Afroamerykanów. Wszystko zaczęło się od sprowadzenia do Stanów Zjednoczonych pierwszych niewolników afrykańskich. W 1619 roku przypłynął do Jamestown holenderski statek z niewolnikami, wskutek czego kultura afrykańska spotkała się z europejską. Już na statkach handlarze niewolnikami podczas podróży grali, tańczyli i śpiewali (w celu rozrywki i zachowania kondycji). Niewolnicy chłonęli muzykę białych, ale nie powielali jej, tylko przekształcali na swój sposób. Często podczas śmiertelnych przepraw niewolnicy śpiewali (lamentowali) na statkach, które zabierały ich z Afryki. Uczyli się również tonacji, przez co grając na banjo (afrykański instrument, który został przywłaszczony przez kulturę amerykańską), mogli umilać czas swoim „panom”.
The Future Sound of Poland
„Nie kupuj tego, to r ą b a n k a” – powiedział z mieszanką obawy i niechęci mój tato, kiedy w 1992, może 1993 przyglądałam się na stoisku kasecie ze składanką techno-dance. Jak można się domyślić, tato przejawiał klasycznie rockowe sympatie i wszystko, co nie brzmiało gitarowo, może za wyjątkiem dostojnej, ilustracyjnej el-muzyki, trafiało u niego na listę produkcji podejrzanych. Ale nie on jedyny – podobnym tonem wyrażała się wtedy przecież niemal cała polska krytyka muzyczna.
Posłuchajmy, co tak gra. Sześć razy Maryla Rodowicz
„To, że mój repertuar stanowią w większości piosenki „o czymś”, że autorami tych utworów są wybitni poeci, tekściarze, kompozytorzy, że nagrywam z najlepszymi w Polsce muzykami czy z chórem z Los Angeles nie znaczy, że nie sięgam do repertuaru lżejszego. Kolorowe jarmarki Janusza Laskowskiego są tego najlepszym przykładem”.
To nie my (wygraliśmy Eurowizję)
Biała, prosta sukienka, w której Edyta Górniak wystąpiła w Dublinie podczas finału 39. Konkursu Eurowizji, podobno została specjalnie kupiona w Hongkongu za 30 milionów starych złotych. Strój spełnił swoje zadanie. Artystka była z resztą w pełni świadoma tego, co robi i przyjechała do Dublina, by wygrać.
Czy oni na pewno mają talent? Reperkusje złotych iksów
Dla jednych wizyta w talent show to ogromny prestiż i przepustka do świata muzyki, wydania płyty, promocji i koncertowania, a dla innych to tylko wyróżnienie z tłumu gwiazd. Jedni skorzystali, drudzy się zawiedli. Może to wina presji otoczenia, a może wygórowane, wyśnione i niespełnione oczekiwania. Z pewnością, o czym świadczy mój powyższy research, o sukcesie nie świadczy główna nagroda, a ciężka praca muzyka.
Młodzi popularnie o muzyce
Choć Meakultura szczyci się szczególnie szerokim spektrum zainteresowań i otwartością na wszystkie gatunki muzyczne, to sami musimy przyznać, że na naszych łamach zdecydowanie dominuje tzw. „muzyka poważna”. Niniejszy numer poświęcamy zatem szeroko pojętej muzyce popularnej i, wraz z młodymi autorami, zastanawiamy się, czy faktycznie jest mniej poważna od muzyki tworzonej w murach akademii lub tej liczącej sobie kilkaset lat.
"Zbyt wiele tekstów akademickich traktuje o tym, jak badać muzykę popularną, zamiast ją po prostu badać". Wywiad z Mariuszem Gradowskim
Dr Mariusz Gradowski – muzykolog i kulturoznawca, adiunkt w Zakładzie Muzykologii Systematycznej Instytutu Muzykologii Uniwersytetu Warszawskiego. Od 2017 wykładowca „Muzyki w mediach” (Collegium Civitas). Współpracownik Programu 2 Polskiego Radia (audycja „Muzyka w kadrze”), NIFC („Chopinoteka”), PWM (projekt „100 na 100. Dekady wolności”) i TVP Kultura. Interesuje się antropologią muzyki, muzyką XX i XXI w. oraz szeroko rozumianą muzyką popularną.